Taki wniosek wypływa z wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 29 sierpnia 2022 roku, sygn. akt: I OSK 707/20, I OSK 1717/20, I OSK 2034/20, I OSK 2875/20. Sprawy dotyczyły nieruchomości objętych działaniem dekretu z dnia 26 października 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m. st. Warszawy (Dz. U. Nr 50, poz. 279, dalej jako: „Dekret Warszawski”). Roszczenia w odniesieniu do w/w nieruchomości zostały zbyte przez następców prawnych prawowitych właścicieli.

Prezydent m. st. Warszawy ustanowił prawo użytkowania wieczystego na rzecz nabywców roszczeń co do nieruchomości objętych Dekretem Warszawskim, niebędących właścicielami czy spadkobiercami właścicieli.

Powyższe decyzje Prezydenta m. st. Warszawy zostały uchylone przez Komisję ds. reprywatyzacji nieruchomości warszawskich, w wyniku czego sprawy trafiły aż do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

Zdaniem Sądu badającego sprawy istotne było nie to, czego decyzje dotyczyły, ale kto był ich adresatem.

Sąd w tym zakresie dokonał wykładni pojęcia strony z perspektywy art. 28 k.p.a., stanowiącego, że przez stronę należy rozumieć każdego, czyjego interesu prawnego lub obowiązku dotyczy postępowanie albo kto żąda czynności organu ze względu na swój interes prawny lub obowiązek.

Przez interes prawny należy rozumieć taką sytuację, w której istnieje przepis prawa materialnego wskazujący na prawo lub obowiązek podmiotu, które to prawo lub obowiązek ulegają skonkretyzowaniu w postępowaniu administracyjnym, tj. musi istnieć norma prawna przewidująca w określonym stanie faktycznym i w odniesieniu do określonego podmiotu możliwość wydania określonej decyzji lub podjęcia czynności. Jednocześnie interes prawny musi być konkretny, dający się obiektywnie stwierdzić oraz aktualny.

Sąd wskazał, że ze skutków czynności prawnych dokonanych na podstawie prawa cywilnego, takich jak chociażby umowa cywilnoprawna, nie zawsze można wywodzić istnienie interesu prawnego na gruncie prawa administracyjnego. Taka umowa może stanowić źródło interesu prawnego tylko wtedy, gdy istnieje norma prawa administracyjnego potwierdzająca taką możliwość. Innymi słowy, dla uzyskania przymiotu strony, o którym mowa w art. 28 k.p.a., konieczne jest istnienie normy prawa materialnego (administracyjnego), która łączyłaby z faktem zawarcia umowy cywilnoprawnej skutek w postaci przypisania stronom interesu prawnego w rozumieniu art. 28 k.p.a.

Sąd zestawił powyższe rozumienie pojęcia „strony”, w tym interesu prawnego, z normą prawa materialnego, a więc z art. 7 ust. 1 Dekretu Warszawskiego, zgodnie z którym to dotychczasowy właściciel gruntu, prawni następcy właściciela, będący w posiadaniu gruntu, lub osoby prawa jego reprezentujący, mogli złożyć wniosek o przyznanie na tym gruncie prawa wieczystej dzierżawy.

W konsekwencji art. 7 ust. 1 Dekretu Warszawskiego w sposób wyczerpujący wyznacza zakres podmiotowy przyznania prawa do gruntu nieruchomości warszawskiej.

Tym samym strony umowy cywilnoprawnej nie mogą oczekiwać, bez istnienia ku temu normy prawa materialnego, że skutkiem tej umowy nastąpi podmiotowa zmiana uprawnienia przyznanego w Dekrecie Warszawskim.

Dlatego też – w ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, wyrażonej w omawianych wyrokach – nabywcy roszczeń reprywatyzacyjnych nie mogą być stronami postępowań administracyjnych dotyczących przyznania prawa do gruntu nieruchomości warszawskiej objętej skutkami prawnymi Dekretu Warszawskiego, gdyż nie mają interesu prawnego w rozumieniu art. 28 k.p.a.

Wydane orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego stanowią całkowity zwrot linii orzeczniczej w tego typu sprawach, bowiem dotychczas zarówno organy administracyjne, jaki i sądy administracyjne nie kwestionowały praw nabywców roszczeń reprywatyzacyjnych do bycia stroną postępowania administracyjnego prowadzonego na podstawie art. 7 Dekretu Warszawskiego.

Istotne jest także to, że orzeczenia mogą wywrzeć skutki także dla już zakończonych postępowań, bowiem mogą stać się podstawą do wszczęcia postępowań w przedmiocie stwierdzenia nieważności ówcześnie wydawanych decyzji.

Z drugiej strony, decyzje te wydawane były w czasie, gdy zarówno organy, jak i sądy administracyjne dopuszczały możliwość uzyskania prawa strony przez nabywców roszczeń reprywatyzacyjnych. Nierzadko były one także przedmiotem dalszego obrotu prawnego. W takiej sytuacji decyzje te wywołały nieodwracalne skutki prawne, co sprzeciwia się unieważnieniu takich decyzji.

Podsumowując, każdy przypadek należy rozpatrywać oddzielnie, uwzględniając przy tym zarówno ochronę praw nabytych, jak i kwestię nieodwracalności skutków prawnych decyzji wydanych na podstawie dotychczasowej linii orzeczniczej.